Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 28 października 2013

Śmierć

Ostatnio w ogóle tu nie pisałam. Wyszłam z obiegu przez śmierć w bliskiej i trochę dalszej rodzinie. Konfrontacja z tym, co nieuniknione i zwyczajny ludzki (w tym mój własny) ból sprawiły, że odsunęłam się od wielu moich codziennych spraw. To był czas, w którym wyciszenie było mi potrzebne. Niedługo 1 listopada, nie uniknę wspomnień, nawet nie chcę, ale mam nadzieję, że powoli znowu zacznę tu coś nowego pisać. Śmierć w Tarocie, to transformacja, namacalnie tego doświadczam w ostatnim czasie. I czekam na nowe rzeczy, które wyczuwam już w powietrzu. :)

Tarot of the Sidhe